PEELING KWASOWY THE ORDINARY - CZY TO DZIAŁA ? MOJA OPINIA I EFEKTY
HEJ !!!
Kosmetyki marki The Ordinary , przewijały się w moich zachciankach kosmetycznych już od dłuższego czasu. Z końcem września postanowiłam skusić się na kilka produktów z nich i przetestować na własnej skórze. Zamówienie robiłam w sklepie online Deciem, miałam darmową wysyłkę tutaj w DE i wszystkie produkty były dostępne. O peelingu, chyba już każdy słyszał. Jest to jeden z produktów o najwyższym stężeniu kwasów, dostępny na rynku dla konsumenta. Jak się sprawdził, jakie dał efekty o tym możecie dziś przeczytać w poście poniżej.
Peeling kwasowy The Ordinary Peeling Solution AHA 30% + BHA 2%
To kosmetyk, w którym znajdziemy mieszankę kwasów, w formie płynnej, który możemy używać w warunkach domowych. Posiada on mocne stężenie, co może z początku przerażać, ale możemy być spokojni, ponieważ nie jest to produkt, który możemy postawić na równi z kwasami używanymi np. w salonach kosmetycznych. Także bez obaw !
Jak stosujemy peeling ?
Jeśli jest to Wasz pierwszy raz z produktem z zawartością kwasu, wykonujemy próbę uczuleniową. Po tej próbie jeśli nie pojawi się żadne podrażnienie skóry, możemy nałożyć peeling na skórę i trzymać go przez 2-5 minut i po tym czasie zmyć go zimną wodą, uważając aby kwasy nie dostały się do oczu. Reakcja skóry na produkt zależy od jej obecnego stanu jak i typu. Peeling może lekko szczypać, może powodować lekkie zaczerwienienie i podrażnienie. Nie powinien powodować on jednak mocnego złuszczania , podrażnienia, bólu czy innych nieprzyjemnych reakcji. Jeśli coś takiego wystąpi producent zaleca zaprzestanie używania. Ja już pewne doświadczenie mam z kwasami, stosuję ten peeling maksymalnie raz w tygodniu i trzymam go na twarzy maksymalnie 10 minut. To w zupełności mi wystarcza, producent również nie zaleca dłuższego trzymania na skórze.
Działanie peelingu , jakie są efekty , co można uzyskać ?
Mi zawsze używanie kwasów kojarzyło się z schodzącą skórą itp. Takie efekty zapewne uzyskami w salonach kosmetycznych ale nie przy tym produkcie. Jest to produkt do użytku domowego, działa przy regularnym stosowaniu, a efekty już możemy zauważyć po 2-3 zabiegach. Przy mojej cerze, która jest tłusta i skłonna do zapychania sprawdza się super. Peeling stosuje wieczorem, a później kontynuuję swoją wieczorną pielęgnację. Jakie efekty może dać nam peeling przy regularnym stosowaniu :
- rozjaśnienie przebarwień
- spłycenie lekkich zmarszczek
- pozbycie się zaskórników
- odblokowanie porów
- pozbycie się wągrów
- lepsze nawilżenie skóry poprzez pobudzenie produkcji kolagenu i elastyny
Jest to nadal delikatne działanie ale efektowne. Produkt nie da sobie rady z głębokimi zmarszczkami, mocnymi bliznami potrądzikowymi itp. Przy takich problemach będzie lepsza wizyta w salonie.
Produkt kosztuje 30 zł za buteleczkę. Jak dla mnie jest to peeling, na który warto zwrócić swoją uwagę i skorzystać z jego działania. Moja skóra po użyciu ma się bardzo dobrze, nie pojawiają się żadne zaskórniki, jest bardzo gładka w dotyku i wygląda lepiej. Produkt świetnie wspomaga działanie innych kosmetyków, nakładanych po. Moje serum wchłania się szybciej i o wiele lepiej działa. Mogę śmiało polecić ten produkt. Czytałam również w sieci, że marka The Ordinary pozmieniała składy niektórych swoich kosmetyków, ale w przypadku tego peelingu skład pozostał taki sam. Tak więc warto się skusić.
Koniecznie dajcie znać czy znacie ten produkt i jakie efekty mogłyście zauważyć przy jego stosowaniu ?
Pozdrawiam Kasia :*
Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku 2021 !!!!
22 komentarze
Czasami podkradam go mojemu synowi, pryszczatemu 16-latkowi. Lubimy oboje:)
OdpowiedzUsuńSuper :) Ja również polecałam go swojej młodszej siostrze :*
UsuńMiałam odpowiednik tego produktu od marki Revolution i niestety u mnie nie sprawdził się jakoś szczególnie. Niestety ja nie mam szczęścia do kwasów, więc chyba odpuszczę sobie zakup ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać tego z Revolution. Patrzyłam na skład i są troszkę nieco inne. Peeling The Ordinary wydaje mi się być silniejszy od tego z Revolution. Ciekawa jestem jaki był by efekt u ciebie jeśli byś się jednak skusiła na ten.
UsuńPozdrawiam :*
Kusi mnie bardzo i to już od dawna :)
OdpowiedzUsuńMoże się skusić :* teraz najlepsza pora na kwasy :)
UsuńCoś dla mnie! Cena całkiem atrakcyjna. Mam inny olejek Ordinary i jest naprawdę mega wydajny :)
OdpowiedzUsuńO to musisz koniecznie spróbować tego peelingu :)
UsuńMiałam go zamówić na Deciem, ale był wyprzedany i jakoś o nim zapomniałam. Pewnie za jakiś czas to nadrobię, bo bardzo mnie ciekawi jego działanie :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że właśnie jest słabo dostępny w Polsce:) mam nadzieję , że Ci się uda go jeszcze spróbować :)
Usuń
OdpowiedzUsuńI loved the product, I didn't know it and it looks very good, I hope to find it in Brazil. I loved your blog, which I'm already following. Happy new year and much success. https://beperes.blogspot.com/ :)
Thanks :*
Usuńja na razie kwasów się nie tykam :D może po ciąży spróbuję, ale chyba i tak bybm się bała ;D
OdpowiedzUsuńNo to już do tego trzeba podejść ostrożnie. Jeśli nigdy nie używałaś proponowała bym małe stężenia lub produkty z zawartoscią kwasów ale w małych stężeniach :) zawsze można się udać do kosmetyczki :)
UsuńLubię bardzo wszelakie peelingi, o tym jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować :*
UsuńProdukty tej firmy znam jedynie z blogów, wiele dziewczyn sobie je chwali. Sama nie miałam jeszcze okazji nic wypróbować.
OdpowiedzUsuńJa polecam ten peeling jest super , innych produktów nie miałam okazji używać :*
UsuńPozdrawiam
Tego nie znam, ale mam bardzo podobny z Makeup Revolution i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńU niektórych ten z Makeup Revolution nie sprawdzał się tak dobrze jak ten z The Ordinary, ale fajnie że ty jesteś zadowolona z efektów. Osobiście nie używałam tego z Makeup Revolution.
UsuńLubię też stosowanie peelingów, najczęściej używam tradycyjnych kosmetyków lokalnych marek. Ale nie ma nic złego w tym produkcie z Polski, próbując go używać.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Indonezji.
Witam Cię :* wow super , uwielbiam próbować lokalne kosmetyki, kiedy mieszkałam na Krecie używałam tamtejszych kosmetyków i byłam bardzo zadowolona, teraz mieszkam w Niemczech i również sięgam po lokalne produkty. Zazdroszczę Indonezji :)
Usuń