Kosmetyk uniwersalny - na wszystko ! Było by pięknie i cudnie kiedy miałam bym w swojej łazience kosmetyk, który działał by na wszystko i nie potrzebowała bym masy innych produktów. Istnieje na rynku kosmetycznym lista produktów, które działają zarówno na twarz, włosy oraz skórę. W śród takich produktów znalazły się produkty Dr Paw Paw. Mianowicie mowa tutaj o słynnych balsamach na wszystko ?! Produkty te pokochały tysiące kobiet na całym świecie, na czele z Emmą Watson. Mają świetne składy, są wegańskie i nie testowane na zwierzętach. Ciekawi mojej opinii ? Zapraszam poniżej.
BALSAMY DR PAW PAW POMOGĄ NA WSZYSTKO ?!
Balsamy występują w 3 wersjach. Wersja żółta - to balsam uniwersalny bez zapachowy, który sprawdza się zarówno w pielęgnacji ust jak i skóry. Jego skład jest prosty : Petrolatum, Olea Europaea (olive), Fruit Oil, Carica Papaya Fruit Extract, Aloe Barbadensis Leaf Juice. Dzięki zawartości papai balsam regeneruje, koi oraz nawilża spierzchnięte usta, przesuszoną skórę na twarzy, skórki wokół paznokci. Balsam możemy również używać na końcówki włosów w celu zabezpieczenia. Po użyciu balsamu usta są bardzo miękkie oraz zregenerowane. Balsam ma postać jak wazelina - ale działa o wiele lepiej. Stosowany regularnie przynosi fajne efekty. Stosowałam go również na podrażnioną skórę wokół nosa- przynosił ulgę. Mogę polecić z czystym sumieniem i nazwać go produktem uniwersalnym.
W wersji żółtej oprócz balsamu znajdziemy również balsam i scrub do ust zamknięty w jednym pojemniczku. Scrub And Nourish powstał w 100% z naturalnych składników. Jest odpowiedni dla wszystkich typów skóry, bezglutenowy i przyjazny dla wegan oraz wolny od okrucieństwa wobec zwierząt. Świetny produkt do stosowania w zaciszu domu. Pierwsze co używamy to peeling, który dobrze zdziera martwy naskórek i później balsam, który łagodzi i koi usta. Bardzo lubię używać go na noc.
UNIWERSALNE BALSAMY W KOLORACH
Dostępne są wersje :
RED BALM - balsam do ust ale z delikatnym malinowym odcieniem, który fajnie sprawdzi się na usta jak również na policzki.
RICH MOCHA BALM - dość mocny odcień brązu, zastępca bronzera ! Fajnie sprawdza się do uwydatniania kości policzkowych. Na ustach daje ciekawy efekt - choć nie odważyła bym się z nim wyjść na miasto.
PEACH PINK BALM - brzoskwiniowy odcień ciekawie wygląda na ustach ale można również nakładać go na policzki , jednak nie jest to mój odcień i nie czuję się w nim zbyt dobrze.
HOT PINK BALM - zaraz obok odcieniu Red balsam ten również trafił w mój gust. Fajnie sprawdza się na ustach dając różowy odcień na ustach ale również rozsmarowany na policzkach w małych ilościach daje śliczne wykończenie makijażu.
Rozsmarowany na ustach Balsam pozostawia śliczny połysk i uwydatnia kształt. Po
nałożeniu na policzki, produkt ładnie się wchłania i pozostawia jedynie
delikatny odcień - fajny produkt w podróży - gdzie nie musimy zabierać
pomadek i róży dodatkowo czy to bronzera. Fajnie jest mieć coś takiego pod ręką czy to na mieście czy też w wspomnianych podróżach. Balsamy są świetnym pomysłem na prezent dla obu płci ale również dla dziecka - ze względu na naturalne składy.
Produkty możecie zakupić w drogeriach Hebe oraz widziałam je w sklepie online Minty.
Co ciekawe balsamy kolorowe możemy również używać na powiekę, jako zamiennika cienia do powiek. Uniwersalny balsam dobrze sprawdzi się również jako pomada na brwi w celu ujarzmienia włosków. Od kiedy mam te produkty, codziennie znajduję pomysł na ich użycie - tak więc mogę powiedzieć - tak to produkty na wszystko !
Mieliście okazję ich używać ? Znacie jeszcze jakieś sposoby ich używania ? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.
Dziękuje za to że mnie odwiedziliście , ściskam mocno Kasia :*